Rok 2015

Podsumowanie roku 2015

Rok 2015 był na pewno dla mnie wyjątkowy. Już w styczniu były moje wyczekiwane 18 urodziny! Od dziecka planowałam je i chciałam żeby były na prawdę niezapomniane. Jako dziecko lubiłam oglądać filmy z wielką imprezą, mnóstwem prezentów, muzyką i ogromnym tortem z wielkim napisem "18". Pewnie dla każdego były one niezwykle ważne, jak widać dla mnie też. Niestety kiedy nadeszły moje wyczekiwane urodziny nie mogłam mieć imprezy urodzinowej z powodu problemów rodzinnych. Rodzice jednak kupili mi wymarzony od lat nowy komputer oraz telefon! Nie mam, więc na co narzekać. Od pewnego czasu było to moje takie małe, ciche życzenie, które jak widać się spełniło. Później wszystko leciało tak szybko, że prawie nie zauważyłam kiedy rok dobiegł końca... pierwszy dowód, zapisałam się na prawo jazdy, w szkole ciągłe problemy i coraz szybciej uciekający czas. Niby stałam się "dorosła" chociaż, ani trochę tego nie poczułam. W marcu obchodziłam z moim chłopakiem rocznicę, w wakacje zarobiłam swoje pierwsze pieniądze, w maju byłam razem z klasą na jednej z najlepszych wycieczek w życiu, we wrześniu zaczęłam rok maturalny, poprawiłam się w nauce, moja wychowawczyni w ostatni rok kiedy potrzebujemy jej najbardziej poszła na roczną przerwę z powodów zdrowotnych, zobaczyłam kogo mogę nazwać prawdziwym przyjacielem, a kogo nie, spędziłam wakacje z moim chłopakiem...dużo tego było, dużo się działo.
Jednak największym przełomem tego roku dla mnie było założenie bloga. Kilka...albo i kilkanaście razy zakładałam bloga i moje prowadzenie go kończyło się po jednym poście. Nie mogłam znaleźć tematu na jaki mogłabym pisać, bałam się odrzucenia, myślałam że ludziom nie spodoba się to o czym piszę. W skrócie widziałam więcej złych stron niż dobrych. W końcu w tym roku postanowiłam, że nie zależnie co ludzie powiedzą to ja po prostu założę tego bloga bo to moja pasja i spełnienie marzeń!

Jak widać nie jest tak źle jak myślałam i jestem z tego powodu strasznie zadowolona :)

Jeśli chodzi o postanowienia noworoczne to nie lubię nic sobie obiecywać. Nie będę zakazywać sobie czegoś z dnia na dzień. Wszystko przychodzi pomału, krok po kroku dążę do postawionych sobie celów. Przynajmniej staram się chociaż czasami nie wychodzi. Pamiętajcie żeby zawsze w siebie wierzyć nawet jeśli wydaje się wam, że już nie ma żadnych szans.

Dziękuje wszystkim za to, że jesteście i liczę, że będzie was jeszcze więcej w tym roku!

Mam też dla was trochę zdjęć z całego roku 2015.

Toruń:

   

 

Pieniny:

 

 

Wrocław:

 

 

Dzień zdrowej żywności:

Imprezy:

Snapczat:

 

 

Zapraszam również na instagrama oraz snapczata: